Yaoi roolez
Kiedy Hitoshi wchodził coś się na niego rzuciło z za drzwi. Stanąłem jak wryty pod drzwiami, aż o mało nie upuściłem Usagi. Oo?
Patrząc się na nieznajomego 20-latka zobaczyłem przed nim jakiegoś kolesia który prawie go nie pocałował (pewnie jakiś homo który chce zgwałcić tego dziwnego kolesia Isage. Chyba że jest bi... - pomyślałem)
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Nie bd gorszy http://api.ning.com/files/KesjEfRH-O6O5 … uary_1.jpg- to mój koleś tylko bez skrzydeł.
Opisałem twój dom ponieważ miałem taki pomysł
Ostatnio edytowany przez noboby48 (2010-02-28 10:27:28)
Offline
Ruszyła za całą gromadą.'Kurcze, on mi czyta w myślach czy co?' Usłyszała jak ktoś się przewraca, podeszła tam. Hitoshi leżał na ziemi, a na nim jakiś niebiesko-włosy. Przekomarzali się chwilę, aż w końcu wszyscy poszli do pokoju. Ruszyła z animi. Na stole leżały różne potrawy i wyglądały smakowicie.' Ciekawe czy są parą? Jak nie to chętnie bym go poderwała.' Usiadła na krześle i wyprostowała nogę. Jeszcze trochę ją piekło, bo plaster blondyna nie dał zbyt dużych efektów.
-Wiem, że jestem wścibska, ale ile macie lat?-zapytała.-Tak w ogóle to jestem Usagi i mam 20 lat-powiedziała z grzeczności. Rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu swojego kotka. Na szczęście ten szedł ciągle za nimi.-Chodź tu Nutella-wzięła go na kolana i wpatrywała się w mężczyzn.' Dziwnie tak, sama jedna wśród tylu przystojniaków. Nawet ten matoł od pudełka jest ładny.'
Offline
Achia, tyle, że jego dom jest raczej duży, bo on do biednych nie należy
-------------------------------------------------------------------------------------------
-Dobra, dobra. Wybaczam-stojąc przed nim patrzył na niego dziwnie.-Poza tym, co ty tu robisz?-zapytał.
Wkurzył się gdy jego przyjaciel przypomniał mu o rozstaniu i komentował jego zaprosiny. Popatrzył na niego złowieszczo.-Mówiłem Ci, żebyś nie wtrącał się w nie swoje sprawy.
-Jaki znów cel, o czym ty gadasz?- odszepnął mu. widział, że tamten go obserwuje. 'Yo, dureń mi wszystko zepsuje.' Gdy poczuł dotyk ust przyjaciela niemal na swoich ustach chciał go walnąć , ale nie zdąży, ponieważ tamten uciekł.-Yo ty debilu, zabije Cię kiedyś. Co ty sobie wyobrażasz małolacie?!-krzyknął i za sprawą przyjaciela zarosił wszystkich do stołu. Faktycznie było na nim dużo jedzenia.
-Dzięki Yo- uspokoił się trochę. Gdy zobaczył jak dziewczyna prostuje nogę poszedł do kuchni i po chwili wrócił z wodą i bandażem.-Mogę?-zapytał i nie czekając na odpowiedź opatrzył łydkę dziewczyny.
-To wy się nie znacie?- popatrzył na nich wszystkich. Westchnął. 'Mogłem zaprosić tylko tego czarnowłosego.'-Więc tak jak już mówiłem jestem Hitoshi. Mam 25 lat, chodź pewnie nie wyglądam-uśmiechnął się. Usiadł do stołu.-To życzę smacznego
Offline
JAk to co ja robię?spojrzał na niego zdziwiony.-Jestem-zaśmiał się.-Tak poważnie to przyszedłem Cię przeprosić i chyba nawet lepiej, że się tu znalazłem, bo inaczej miałbyś syf w domku, poza tym wyluzuj troszkę.
Słyszał jak tamten się na niego drze. To było już tradycja.'Ciekawe co zrobi ten czarnowłosy?'
Przypatrywał się dziewczynie, która miała rozwaloną nogę.'Hitoshi przechodzi samego siebie. Świetny pretekst, żeby zaprosić ich do siebie.' Zaśmiał się. Uważał, że dziewczyna jest ładna. 'Ciekawe czy któryś z tych chłopaczków to jej men.' Gdy Usagi zapytała się o imię i wiek i gdy zobaczył twarz Hi-kun'a wybuchnął śmiechem.
-Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać- mógł się domyślić o czym myśli jego kumpel.-Ja jestem Yoshiyuki, ale nie lubię gdy się tak do mnie mówi, więc jestem po prostu Yo. Mam 20 lat- zobaczył twarz kumpla- no dobra, dobra. Prawie 20-uśmiechnął się ciepło do dziewczyny. Usiadł na krzesełku i złapał pałeczki w dłoń.-To ITADAKIMASU!-krzyknął i zaczął pałaszować jedzonko.-Radze Wam zacząć, bo nie wiem czy coś zostanie- zaśmiał się i jadł dalej przyglądając się wszystkim.
Offline
Administrator
- hahaha -zaczął się śmiać z tego wszystkiego łapiąc za brzuch od śmiechu .
-Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać . Podszedł do Usagi , Położył rękę na jej głowie i zaczął czochrać jej włosy
-Miejmy nadzieje że twoja noga zagoi się do wesela a na imię mam Isage i mam 24 lata, fajnie że już się wszyscy poznaliśmy-Powiedział z uśmiecham na twarzy po czym usiadł przy stole i zaczął jeść ,gdy wziął pierwszy kawałek do swych poczuł niesamowity smak.
- Mm pyszne ,brawa dla kucharza, szkoda że ja tak nie potrafię gotować .
Offline
Rozglądając się po pomieszczeniu i od czasu do czasu patrząc i słuchając rozmów odpowiedział U.
- Ja chyba Ci Usi-chan nie muszę odpowiadać, chyba że masz amnestię ... ale jak coś to ja jestem Alexis i mam 24 lata - kiedy skończył mówić zaczął wcinać coś ruszającego się na talerzu...
-Blee.. -pomyślałem co w tym domu dają do jedzenia ?? ale i tak z grzeczności muszę zjeść chociaż tamta potrawka wygląda smakowiciej i po wyglądzie sądzę że to ryż z wiśniami mój ulubiony (tak samo jak mleko ze Stonki*)
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
* Stonka - sklep podobny do Biedronki (by nie było że robią mleko ze stonki )
Offline
-Myślałeś, że się znamy?-spojrzała na niego zdziwiona.-Na to wygląda. Pewnie przez to, że wszyscy nade mną stali-zaśmiała się.'Ależ oni wszyscy starzy...Yo jest młodziutki...Ten od pudełka nie wygląda na swój wiek...' Przyglądała się im.'Można by z nich zrobić czworokącik gejowski.' Zaśmiała się w duchu.'O czym ja myślę...'
-Dziękuję bardzo. Jestem wdzięczna za opatrunek-uśmiechnęła się to Hitoshiego. Poczuła jak ktoś czochra jej włosy. Spojrzała złowieszczo na Isage, odtrącając jego dłoń.'Co on sobie wyobraża? Pedofil...'
-Nie Alexis, nie mam amnezji. Czekaj...Ty masz 24 lata?-zdaje się, że zapomniała.-No nieźle-zaśmiała się i głaszcząc kotka złapała jakiś kawałek mięska aby mu dać.-Masz malutki jedź-sama nie zamierzała nic jeść. Nie lubiła jedzenia u innych,poza tym w ogóle mało jadła. Nutella pożarł mięsko i miaukną przeciągle.
-Mój koteczek również uważa, iż jest to pyszne-uśmiechnęła się.-Tak poza tym to co robimy?-Usagi należała do osób szybko nudzących się. Więc całe to przedstawienia się sobie i jedzenie obiadu zaczęło ją nudzić.
-Masz jakieś gry albo coś?-popatrzyła na Hi-san'a.
Offline